Świnoujście - Sylwester bez fajerwerków i głównej imprezy. Na co przeznaczą zaoszczędzone fundusze?

To już pewne. Sylwester w Świnoujściu został odwołany. Nie będzie koncertów, ani pokazu sztucznych ogni.

- Podjąłem decyzję, że nie będziemy organizować Sylwestra miejskiego - przyznaje Janusz Żmurkiewicz, prezydent Świnoujścia. - Już wcześniej zdecydowałem, że nie będzie fajerwerków. Po ostatnim Sylwestrze od wiele osób zwracała się do mnie z prośbą, by rezygnować z pokazu ze względu na stres u zwierząt wywołany przez huki. Teraz realia się zmieniły i stwierdziliśmy, że sytuacja raczej w ciągu dwóch miesięcy się nie poprawi.

Choć imprezy nie będzie, zostaną pieniądze, które miasto planowało na nią wydać.

- Te fundusze, które przeznaczyliśmy na organizację Sylwestra, to będą oszczędności dla budżetu - mówi prezydent. - W tym roku mieliśmy znacznie zmniejszone wpływy do budżetu przez ulgi i zwolnienia z dzierżaw. Wpływy będą znacznie mniejsze, bo w tym najgorszym momencie chcieliśmy pomóc osobom, których zakłady pracy najbardziej ucierpiały. Tę dziurę w budżecie będziemy kompensować głównie z imprez. Nie jesteśmy jeszcze w stanie powiedzieć, jaki jest bilans, i ile pozostaje na nieprzewidziane wydatki. Spodziewamy się, że w przyszłym roku może być równie ciężko. Musimy być przygotowani na zmniejszone wpływy opłat z dzierżaw i opłat uzdrowiskowych. Planujemy budżet w taki sposób, jakby wszystko normalnie funkcjonowało a korekty będziemy wprowadzać na bieżąco.

W ubiegłym roku na imprezę miejską z długim pokazem fajerwerków przeznaczono 40 tys. zł. W tym roku wstępnie zakładano, że będzie to ok. 10 tys. zł.