Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

24. Finał WOŚP w Wieluniu [ZDJĘCIA]

Ireneusz Wierzbicki, ryb
Ireneusz Wierzbicki
Ponad 10 tys. zł przyniosła licytacja serduszek na antenie Radia Ziemi Wieluńskiej. Na ulicach miasta kwestują wolontariusze nie tylko z Wielunia

Pierwsza runda licytacji serduszek na antenie Radia ZW to już tradycja podczas wieluńskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tym razem na aukcję trafiło jedno złote serduszko, pięć srebrnych i cztery bursztynowe. Największą kwotę zaoferowano oczywiście za złote - aż 4,5 tys. zł. Srebrne z numerem 1 osiągnęło cenę 2,3 tys. zł. Łączna wylicytowana suma za serduszka wynosi 10,4 tys. zł. Licytacja będzie kontynuowana od godz. 16 w Wieluńskim Domu Kultury. Będzie też można nabyć inne przedmioty. Jakie? Tego można się dowiedzieć zfacebookowego profilu WOŚP Wieluń.

Wieluń w tym roku nie ma swojego sztabu WOŚP, ale dzięki nawiązaniu współpracy z Praszką, również tutaj kwestują wolontariusze, a na mieszkańców czeka wiele atrakcji. Vanessa Prudlik z Dzietrznik, uczennica KLO w Wieluniu, po raz pierwszy włączyła się w akcję Jurka Owsiaka.

– Do podjęcia tego kroku przekonali mnie znajomi, którzy w ten sposób wspomagają fundację już od kilku lat. Być może kiedyś znajdę się w sytuacji, kiedy pomoc sprzętu zakupionego przez Jurka Owsiaka będzie potrzebna mnie lub mojemu dziecku - mówi uczennica KLO.

ZOBACZ TEŻ: PROGRAM 24. FINAŁU WOŚP W WIELUNIU

Aleksandra Kurp z Wielunia już miała okazję korzystać ze sprzętu medycznego przekazanego przez WOŚP. Sama kilka lat temu została wolontariuszką.

– Już w wieku kilku lat zawsze tego magicznego dnia wrzucałam pieniążka do skarbonki i otrzymywałam czerwone serduszko. Czułam się potrzebna, szczęśliwa, że pomagam innym i wtedy nie sądziłam, że pomagam też sobie za kilka lat - opowiada wielunianka. - Kiedy zaczęły się moje problemy zdrowotne i pobyty w szpitalach, zaczęłam zauważać, ile na jednym oddziale jest aparatury z tym samym sercem, które dostawałam od wolontariuszy, kiedy wrzucałam pieniądze do puszki.

W tej sytuacji nie dziwi, że pani Aleksandra sama zdecydowała się wziąć puszkę do ręki i kwestować na ulicach Wielunia. Jej przygoda z WOŚP rozpoczęła się kilka lat temu: - Nie odpuściłam po jednym razie. Nawet w styczniowy dzień nie było mi zimno, stojąc z puszką. Jeśli ma się w sobie poczucie tego, że się pomaga i widzi się uśmiechnięte twarze dorosłych i dzieci, którzy nie muszą, ale chcą dać coś od siebie, to na sercu robi się cieplej.

Uczennice Zespołu Szkół nr 1, Grażyna Kowal z Łubnic oraz Katarzyna Kościarz z Wielunia, kwestują na ulicach miasta w asyście występujących w mundurach pograniczników członków Stowarzyszenia Historycznego „Bataliony Obrony Narodowej”.

– Reakcje osób, które spotykamy, są bardzo pozytywne, a najwięcej radości mają małe dzieci, którym rodzice pozwalają wrzucić drobny datek do skarbonki. Do tej pory jako wolontariuszka nigdy nie spotkałam się z żadnymi nieprzyjemnymi incydentami - mówi Katarzyna Kościarz, która z Orkiestrą gra już po raz czwarty.

24. Finał WOŚP odbywa się pod hasłem "Mierzymy wysoko". Celem ogólnopolskiej zbiórki jest zakup urządzeń medycznych dla oddziałów pediatrycznych oraz zapewnienie godnej opieki medycznej seniorów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto