Na tyłach dawnej Cukierniczej Spółdzielni Inwalidów Słowianka w Szczecinku trwają prace rozbiórkowe. Developer, który kupił nieruchomość przy ulicy Kościuszki od syndyka zbankrutowanej Słowianki, rozbiera obiekty magazynowe i zaplecza, które powstały już w latach 70. XX wieku. Przypomnijmy, że do developera należy także sąsiednia działka przy ulicy Lelewela i w przyszłości ma tam powstać budynek wielorodzinny. A teren po rozbiórkach przy Słowiance będzie przeznaczony na poprawę zagospodarowania okolicy bloku.
CZYTAJ TEŻ:
To jednak pieśń przyszłości, samo jak zagospodarowanie gmachu dawnej fabryki. Jest on pod nadzorem konserwatora, choć wnętrze przebudowano dokumentnie na cele produkcyjne jeszcze za czasów Słowianki. Teraz – być może – przeznaczony będzie pod handel. Na razie właściciel uporządkował i zabezpieczył wnętrza. - Obecnie trwają uzgodnienia z konserwatorem zabytków, jak ma wyglądać zagospodarowanie tej nieruchomości – mówił nam kilka miesięcy temu prezes firmy developerskiej Urbaniak Inwestycje Józef Urbaniak. Zapewnił, że zabytkowy obiekt nie będzie zburzony. Nowe przeznaczenie budynków wymagać będzie również zmian w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, bo nadal – oczywiście na papierze - są one obiektami przemysłowymi.
Spółdzielcy wprowadzili się tu w roku 1959. Kiedyś przy ulicy Kościuszki działał kinoteatr z restauracją. W XIX wieku należał on do Theodora Hense, mieściła się tu restauracja. Było też kino i sala balowa. Już w 1905 roku w przewodniku turystycznym obiekt był nazywany „kasyno Henses”. Zachowało się zdjęcie wnętrza kasyna Henses’a. Sala ze sceną, krzesła ze stolikami i wizerunki Mozarta i Schillera świadczą, że odbywały się tu imprezy, bale, koncerty i spektakle. W okresie międzywojennym działało tu także jedno z trzech szczecineckich kin.
Budynek wniesiono pod koniec XIX wieku, później – już w okresie międzywojennym - dobudowano skrzydło od strony zachodniej. Jego właścicielem był początkowo wspomniany Theodor Hense, dyrygent. Potem nieruchomość przechodziła przez kilka rąk, by w roku 1924 ostatecznie trafić do Ernsta Bauera. Sala kinowa Kammer-Lichtspiele, bo taką nazwę nosiło kino w budynku Gesellschaftshaus Hense, początkowo miała 252 miejsca, a od roku 1937 roku już 277. W roku 1928 przy nazwie kina pojawił się dopisek „und Freilichttheater”, co mogło by sugerować, że w pobliżu działała jakaś scena letnia lub amfiteatr. W czasach kina niemego projekcjom towarzyszyła muzyka, grana na żywo przez kilkuosobową orkiestrę.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?