Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świnoujście z terminalem kontenerowym. Prezydent miasta jasno o inwestycji

Joanna Maraszek
Joanna Maraszek
- Zawsze byłem, jestem i będę zwolennikiem inwestycji, które służą naszemu miastu - mówi Janusz Żmurkiewicz w rozmowie o terminalu kontenerowym.

Ostatnio w Świnoujściu wiele mówi się o budowie tunelu, rozbudowie terminalu LNG i budowie terminalu kontenerowego na plaży w dzielnicy Warszów. Ta ostatnia podzieliła mieszkańców w ich opiniach. Jedni uważają, że budowa portu na plaży, to "naturalny rozwój" i szansa na nowe miejsca pracy, inni ubolewają nad degradacją naturalnych walorów miasta. Co o tej inwestycji sądzi prezydent miasta?

- Świnoujście jest wręcz predestynowane do tego typu przedsięwzięć, a ja zawsze byłem, jestem i będę zwolennikiem inwestycji, które służą naszemu miastu. W Szczecinie takich inwestycji zrealizować się nie da. Leży zbyt daleko od redy portu w Świnoujściu, statki muszą pokonywać wiele mil, przez wiele godzin, by dopłynąć do tego portu - mówi Janusz Żmurkiewicz. - I duże statki do Szczecina nie dopłyną. A Świnoujście to port zewnętrzny, do którego zawiną największe statki, jakie pływają po Bałtyku. Koszty utrzymania portu zewnętrznego są nieporównywalnie mniejsze, niż wewnętrznego.
Lata temu samorząd podjął decyzję o powstaniu portu LNG.

- Wspierałem koncepcję budowy terminalu gazowego - stwierdza Janusz Żmurkiewicz. - Gazoport funkcjonuje, służy Polsce i miastu. Teraz jest rozbudowywany. Nie miałem wątpliwości, że to była właściwa decyzja. Terminal LNG w znaczący sposób zasila też budżet Świnoujścia. Podobnie podchodzę do dalszego rozwoju portu i wybudowania obok gazoportu terminalu kontenerowego. Terminal kontenerowy obsługuje ładunki najbezpieczniejsze ze wszystkich, jakie mogą być obsługiwane w porcie. To po prostu czysty ładunek. Kolejny istotny aspekt, to ranga miasta i portu. Jeżeli port będzie się rozwijał, będzie coraz większy, będziemy widoczni na mapie jako jeden z większych rozwijających się portów nad pięknym Bałtykiem.

Zdaniem włodarza mieszkańcy nie powinni mieć obaw względem kolejnej inwestycji portowej.

- Nie mam obaw. Patrzę w szerszej perspektywie. Jeżeli mówimy o budowie portu kontenerowego, to wiem że trzeba stworzyć odpowiednie warunki, by mógł funkcjonować. To jak w przypadku gazoportu. Mówiąc kolokwialnie, nie jest to rura z gazem - mówi Janusz Żmurkiewicz. - Trzeba będzie stworzyć układ drogowy, połączenia kolejowe, drogi wodne, zapewnić transport kontenerów do mniejszych portów. Droga krajowa nr 3 jest modernizowana i za chwilę będzie drogą ekspresową. Będzie służyć również transportowi kontenerów. Po drugie – układ kolejowy jest modernizowany, realizowane są potężne inwestycje związane z dojazdem do portu. Miasto realizuje inwestycję infrastrukturalną za ponad 120 mln zł. Co więcej, modernizowany jest tor wodny Szczecin-Świnoujście. W perspektywie jest przywrócenie żeglugi Odrą w górę rzeki, w kierunku południa kraju, by część ładunków transportować barkami. Planowane są nowe nabrzeża do transportu kontenerów. To są inwestycje już realizowane, niezbędne do tego by terminal kontenerowy mógł normalnie funkcjonować. Argumenty osób kontestujących projekt budowy terminalu, np. obawa przed wycinką 400 hektarów lasu w dzielnicy Warszów – były nieprawdziwe i wyolbrzymione. ZMPSiŚ wystąpił do miasta wnioskiem o rozszerzenie granic portu, by realizować zadania infrastrukturalne, doprowadzić drogi do portu, który tak naprawdę będzie funkcjonował na wodzie. W rzeczywistości chodziło jedynie o 30 ha gruntów, niezbędnych do budowy infrastruktury i skomunikowania terminalu.

Zdaniem prezydenta Świnoujścia, terminal kontenerowy jest szansą na dobrze płatne miejsca pracy.

- Narzekamy, że społeczeństwo się starzeje, młodzi wyjeżdżają. Dlaczego? Bo nie ma dobrze płatnej pracy. Port kontenerowy ją zapewni - stwierdza Żmurkiewicz. Terminal przyciągnie do Świnoujścia wielu młodych ludzi, wykształconych, których nam bardzo tutaj potrzeba. Przy porcie pojawią się mniejsze firmy, które będą świadczyć usługi okołoportowe itd. Brakowało takiego magnesu. To jest czynnik absolutnie rozwojowy dla miasta. Liczymy też na działania na rzecz społeczności lokalnej ze strony inwestora. Oczekiwania wyartykułowaliśmy w piśmie przesłanym do ZMPSiŚ. W ofercie przetargowej znalazł się punkt, w którym inwestor ma je wskazać. Liczymy chociażby na wsparcie w zakresie pozyskania wody pitnej, która przecież będzie potrzebna także portowi kontenerowemu.

Krokiem milowym w rozwoju miasta ma być ukończenie budowy tunelu.

- Tunel, most w swojej istocie łączą brzegi. My dzisiaj łączymy miasto, wyspy Wolin i Uznam. I dzięki temu stwarzamy doskonałe warunki do rozwoju Świnoujścia. Kończy się katorga, którą przez dekady przeżywali mieszkańcy miasta, codziennie przeprawiając się z lewobrzeża na prawobrzeże do pracy, jeżdżąc do szkoły, tracąc czas na promy. Jest też aspekt finansowy – utrzymanie przepraw kosztuje nas rocznie 40 mln zł. Ale to się skończy. Tunel ożywi nam prawobrzeże, obszar o ogromnym potencjale. Są tu tereny należące do miasta, osób prywatnych, których atrakcyjność przy stałym połączeniu automatycznie wzrośnie. Stałe połączenie to również ogromna szansa rozwoju miejscowości położonych w pobliżu Świnoujścia, Międzyzdrojów. Gmina Wolin w krótkim czasie może stać się sypialnią Świnoujścia, dysponuje przecież terenami pod tanie budownictwo mieszkaniowe. W Świnoujściu ziemi jest mało i jest bardzo droga. Mając tunel, z centrum Wolina do centrum Świnoujścia dojedziemy w 15 minut. To już nie będzie żadna bariera.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swinoujscie.naszemiasto.pl Nasze Miasto