Tłumy zwiedzających i kupujących podczas drugiego dnia Festiwalu Roślin w hali przy ulicy Narutowicza w Radomiu

Organizatorzy dwudniowej imprezy zachęcali kupujących niższą od proponowanej w marketach ceną oraz ofertą roślin pochodzących wprost od producentów. W pierwszym dniu imprezy w sobotę już na starcie o godzinie 8 było bardzo wielu kupujących. To zrozumiałe, bo na początku takich imprez można wybrać najładniejsze sztuki i okazy.

O wydarzeniu informowaliśmy na bieżąco:

Okazało się jednak, że zapał do kupowania kwiatów, roślin i akcesoriów ogrodniczych nie osłabł w niedzielę. W hali było bardzo dużo kupujących, a przed budynkiem i w sąsiadującej ulicy trudno było znaleźć miejsce do zaparkowania. Zdarza się, że podczas takich imprez organizatorzy obniżają na koniec cenę, chcąc się pozbyć zapasów. W tym przypadku w niedzielę w południe cen jeszcze nie obniżony, a popyt był i tak duży.

Na miejscu można kupić rośliny doniczkowe, także takie których próżno szukać w radomskich sklepach, czy marketach. Najtańsze, ale też najmniejsze można kupić już za pięć złotych. Na regałach stoją popularne i znane już draceny, monstery, skrzydłokwiaty, fikusy, różne rodzaje palm. Są kwiaty kwitnące. Jest więc w czym wybierać.