Grudziądz. Slip na Wiśle jest potrzebny służbom, turystom, wędkarzom... Jest szansa, że w końcu powstanie w Grudziądzu [zdjęcia]

Slip powstać ma na nabrzeżu gen. Gustawa Orlicz - Dreszera, między elektrownią wodną na Trynce a przyczółkiem mostu tymczasowego. Zjazd ma być utwardzony i wykonany pod takim kątem, aby możliwe było wyciągnięcie łódki wędkarskiej samochodem osobowym. Wykonawca będzie musiał m.in.:

• wykonać wykop pod nowy zjazd do wody,
• umocnić skarpy,
• wykonać plac manewrowy,
• wyregulować dno rzeki przy wejściu do slipu.

Brak miejsca do wodowania łodzi to największy mankament grudziądzkiej mariny, którą do użytku oddano jesienią 2014 roku. Wtedy z budowy slipu zrezygnowano.

Latem 2015 r. ówczesny wiceprezydent miasta Marek Sikora zapowiadał zbudowanie kanału ze slipem nieopodal mariny, ale na tę inwestycję nie pozyskano dofinansowania unijnego.

Za to podczas modernizacji obiektów Klubu Wioślarskiego „Wisła” - w 2018 r. - postawiono dźwig do wodowania łodzi w porcie. Niestety, do dziś ten dźwig łodzi nie woduje. Dlaczego? Napiszemy w osobnej publikacji. Łódź w marinie na wodzie postawić można tylko za pomocą dźwigu na ciężarówce.

Slip miał być już budowany przed rokiem - miasto wysłało wtedy zapytania ofertowe do firm, które mogły być zainteresowane zrealizowaniem tej inwestycji. Ale wykonawcy nie udało się wyłonić.

- Nasze miasto rozciąga się na długości 12 km wzdłuż Wisły i trochę wstyd, że nie ma miejsca, w którym można zwodować łódź strażacką, policyjną, wędkarską czy turystyczną - mówi Zbigniew Byczyński, z Polskiego Związku Wędkarskiego. - Dopiero slip naprawdę otworzy Grudziądz na Wisłę.

Polski Związek Wędkarski od dawna lobbuje za budową slipu na Wiśle, m.in. u radnych Koalicji Obywatelskiej.

- W ubiegłym roku, po naszym wniosku, w budżecie miasta zabezpieczone zostały środki na dokumentację techniczną slipu, którą udało się wykonać. W budżecie tegorocznym mamy zarezerwowaną kwotę 600 tys. zł na budowę. Przetarg ruszył, więc jest szansa, że slip w końcu powstanie - mówi Paweł Napolski, radny Koalicji Obywatelskiej.

Szacunkowy koszt tej inwestycji to ok. 600 tys. zł. Jeśli przetarg uda się rozstrzygnąć, wykonawca będzie miał cztery miesiące od podpisania umowy, na zbudowanie slipu.

Strażacy i policjanci wodując łodzie na Wiśle w sytuacjach alarmowych robią to korzystając z przyczółku mostu tymczasowego.

- Nie jest to łatwe, bo odbywa się w nurcie rzeki. W takiej sytuacji trudno jest łódź zarówno zwodować, jak i wyciągnąć z wody - nie ukrywa Paweł Korgol, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Grudziądzu.

Problemem jest także wodowanie łodzi nad jeziorem Tarpno, gdzie podczas budowy nowego ośrodka wypoczynkowego również nie powstał slip. Tutaj strażacy korzystają z terenu, który jest w rękach prywatnych.