Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Nie spodziewaliśmy się takiego przyjęcia w Polsce” – mówią Ukraińcy. W Świnoujściu trwa wielkie pomaganie

Katarzyna Świerczyńska
Katarzyna Świerczyńska
Sala sportowa Miejskiego Domu Kultury w Świnoujściu zamieniła się w wielki magazyn darów dla uchodźców z Ukrainy. – Dziękujemy za wszystko, nie spodziewaliśmy się takiego przyjęcia w Polsce – mówią Ukraińcy.

Marina, Ola i Joasia uciekły z Charkowa. Z kobietami jest też dwoje dzieci.

– W Charkowie jest bardzo źle. My uciekłyśmy, ale zostali tam przecież nasi znajomi i bliscy. Moja babcia mieszka na 16 piętrze. Ona nawet nie schodziła do piwnicy, jak były alarmy i naloty – mówi Joasia.

Opowiada, że teraz blok babci do 10 piętra ma powybijane wszystkie szyby.

– Strzelają cały czas. Ludzie siedzą po ciemku, żeby nie być łatwym celem – dodaje Marina. Ola uśmiecha się, chociaż do oczu napływają jej łzy. – Trzymamy się tylko dlatego, że są z nami dzieci – mówi.

Anna: Chcę, żeby już był pokój

Kobiety proszą, żeby podziękować Polakom za pomoc.

– To, co zobaczyłyśmy po Polskiej stronie, to nawet się nie da opisać słowami. Dziękujemy za wszystko, nie spodziewaliśmy się takiego przyjęcia w Polsce – mówi jedna z nich. Do świnoujskiego punktu pomocy w sali sportowej przy Matejki 11 przyszły m.in. po ubrania. – Nie wzięłyśmy nic. Tylko dokumenty, pieniądze, wodę na drogę i to, co mamy na sobie – mówi Joasia.

Takich jak one każdego dnia przychodzi tu wiele. Anna opiekuje się swoją trzyletnią siostrzenicą Anheliną.

– Siostra poszła po rzeczy dla nas. Pochodzimy z Samboru. Chcę, żeby już był pokój i żebyśmy mogły wrócić do domu – mówi Anna.

Wolontariusze z Matejki: Nie chcemy siedzieć bezczynnie

Sala przy Matejki to także wolontariusze, którzy każdego dnia bezinteresownie pomagają. Wśród nich są świnoujscy emeryci, którzy podkreślają, że nie mogą siedzieć bezczynnie, kiedy potrzebna jest pomoc.

– Sortujemy ubranka rozmiarami. Mamy stoły, wszystko idzie sprawnie – mówi Krystyna Lisowska, jedna z wolontariuszek. Pomaga jej Lilianna Ryttel. – Nie mam pieniędzy, ale mam wolny czas. Jeśli ktoś się zastanawia, co może zrobić dobrego w tym trudnym czasie, to taka pomoc też jest bardzo potrzebna – podkreśla. Przy sortowaniu ubranek pomaga także Ryszard Walas. – O tym, że potrzebni są wolontariusze przeczytałem w internecie. Jestem na emeryturze, mam czas, więc przyszedłem. Sam wiele w życiu przeszedłem, ciężko na to wszystko patrzeć, ale nie chcę też siedzieć bezczynnie – mówi.

Cały czas potrzebna jest pomoc rzeczowa

Świnoujski punkt wydawania darów jest czynny siedem dni w tygodniu od 14.00 do 18.00. Mogą z niego skorzystać uchodźcy z Ukrainy, którzy zarejestrowali się Urzędzie Miejskim, ale mogą tu też przychodzić świnoujścianie, którzy chcą pomóc. Ciągle potrzebna jest pomoc rzeczowa.

– Prosimy tylko, żeby nie przynosić już ubrań. Tych na mamy już dosyć, bo jest jeszcze sporo w magazynach. Na ten moment potrzebna jest długoterminowa żywność, także jedzenie dla dzieci oraz chemia i środki higieny. Potrzebujemy past do zębów, szczoteczek, ale też proszków i płynów do prania – wylicza Kamil Janta-Lipiński ze stowarzyszenia Speak UP Świnoujście, który koordynuje pracę punktu.

Jak można pomóc?

Wszystkie informacje na temat pomocy uchodźcom z Ukrainy można znaleźć na stronie świnoujskiego magistratu. Nieustannie potrzebni są także wolontariusze na dyżury przy sortowaniu i wydawaniu darów. Świnoujski magistrat prosi także, aby uchodźcy zgłaszali się z posiadanym dokumentem tożsamości oraz dokumentem potwierdzającym przekroczenie granicy do Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta Świnoujście. Ewidencjonowanie ma pomóc skoordynować działania pomocowe dla uchodźców z Ukrainy.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: „Nie spodziewaliśmy się takiego przyjęcia w Polsce” – mówią Ukraińcy. W Świnoujściu trwa wielkie pomaganie - Głos Szczeciński

Wróć na swinoujscie.naszemiasto.pl Nasze Miasto