Stara pływalnia z charakterystyczną mozaiką mieści się w Dzielnicy Nadmorskiej, przy samej promenadzie. To jedna z ostatnich tak atrakcyjnych, niezagospodarowanych miejskich działek. Nieczynna pływalnia od lat niszczeje.
- A ten teren jest wart ogromne pieniądze - przyznaje Janusz Żmurkiewicz, prezydent miasta. W poniedziałek studenci z Wydziału Architektury Politechniki w Brnie w Czechach pokazali swoje projekty dotyczące możliwości zmian tego miejsca.
Co młodzi architekci widzą w miejscu starej pływalni?
Studenci pracowali pod opieką mgr inż. arch. Szymona Rozwałki, który pochodzi właśnie ze Świnoujścia. Ale nie tylko sentyment architekta do rodzinnego miasta zdecydował, że jego studenci tu zrealizowali swój projekt. Jak podkreśla Szymon Rozwałka, Świnoujście jest miastem wyjątkowym z wielu względów i szalenie ciekawym z punktu widzenia architekta.
- Dzielnica Nadmorska jest przykładem przestrzeni cyklicznej zmiany. Przez kilka miesięcy w roku uzdrowisko staje się przeludnioną przestrzenią nadmiaru i przesytu. Przez pozostałą część roku staje się przestrzenią nieobecności i braku - tłumaczy Szymon Rozwałka. I właśnie motyw przestrzeni cyklicznej zmiany mieli wykorzystać studenci w swoich projektach. Ostatecznie 15 studentów stworzyło 8 projektów. To 3 projekty grupowe i 5 indywidualnych. Wśród nich są projekty na elektrownię, kemping z zimowiskiem dla ptaków, szkołę sztuki czy uzdrowisko dla dzieci. Każdy z nich zakłada zburzenie budynku starej pływalni i zorganizowanie zupełnie nowej przestrzeni.
Czy jest szansa na realizację studenckich pomysłów?
- Bardzo podoba mi się projekt na kemping z zimowiskiem dla ptaków. Idealnie wpisuje się w cykliczność zmiany, o której tak dużo mówimy. Latem są tu turyści, a zimą królują ptaki, które przylatują ze Skandynawii. Poza tym kemping jest specyficzną formą, dedykowaną dla turysty, który nie chce lub nie może wydawać dużo pieniędzy na wypoczynek, być może podróżuje rowerem i zatrzyma się tu tylko na jedną noc - mówi Szymon Rozwałka.
Podczas wernisażu prac, który odbył w się w budynku starej pływalni obecny był m.in. architekt Rajmund Borowski, który dawniej pełnił m.in. funkcję urbanisty w świnoujskim urzędzie, ale też miał swój udział w powstaniu pływalni.
- Szczególnie podoba mi się jeden projekt. Dom muzyki i teatru, który kształtem przypomina muszlę. To projekt nieagresywny, pięknie by się wkomponował w otoczenie i co istotne, nawiązuje do morskiego charakteru Świnoujścia - mówi.
Janusz Żmurkiewicz przyznaje, że pomysły studentów go zaskoczyły.
- To bardzo oryginalne propozycje - mówi. Czy jest jakakolwiek szansa, że miasto wykorzysta lub przynajmniej zainspiruje się którymś z nich? - To niewyobrażalnie cenna działka. Dobrze, żeby była to przestrzeń publiczna, ale musimy też rozważyć kwestie finansowania. Możemy stworzyć atrakcyjną przestrzeń, pozbawioną komercji, ale wtedy jej utrzymanie całkowicie spadnie na miasto. Nie zazdroszczę swoim następcom - przyszłemu prezydentowi i przyszłej radzie miasta, bo to oni będą podejmować decyzje w sprawie tej działki - podkreśla.
Po wakacjach projekty zostaną ponownie zaprezentowane mieszkańcom. Będzie to kolejna okazja do dyskusji nad przyszłością starej pływalni.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?