Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W niecały tydzień zapełnili kosz nakrętkami. Teraz uzupełniają go na nowo

Joanna Maraszek
Joanna Maraszek
Mieszkańcy Świnoujścia uzbierali już 1650 litrów nakrętek. Na zapełnienie kosza wystarczyło im kilka dni.

W zeszłą środę w centrum miasta ustawiony został kosz na plastikowe nakrętki, które mają pomóc w zbiórce pieniędzy na rehabilitację sześcioletniego Maksa ze Świnoujścia. W ciągu zaledwie kilku dni, wielkie serce było pełne nakrętek.

- Kosz opróżniliśmy już dwa razy - mówi Kamil Janta-Lipiński ze Stowarzyszenia Kierunek Świnoujście. - Bardzo się cieszymy, że jest tak duże zainteresowanie akcją. Na razie mamy zgodę na to by kosz na placu stał przez miesiąc, ale mamy nadzieję , że prezydent, biorąc pod uwagę rozmach i powodzenie akcji, zgodzi się na przedłużenie tego terminu.

Akcja cieszy się tak dużym powodzeniem, że organizatorzy akcji myślą już o ustawieniu kolejnych koszy.

- Piszemy wniosek do Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego o zakup kolejnego serca, które moglibyśmy ustawić na terenie miasta. Na trzecie serce chcemy pozyskać sponsora - mówi Kamil Janta-Lipiński. - W związku z tym mamy prośbę do mieszkańców o pomoc w opróżnianiu serc. Bardzo nam się przyda takie wsparcie. Nie spodziewaliśmy się, że kosz będzie się zapełniał tak szybko.

Szybkość zapełniania, na razie jedynego, kosza z dumą obserwują mieszkańcy.

- To fantastycznie wygląda, jak z dnia na dzień serce się zapełnia. Sami zbieraliśmy w kawiarni nakrętki do woreczka i po pracy chodziliśmy wrzucać do kosza. Bliskość restauracji i kawiarni pewnie też ma wpływ na tempo zapełniania kosza - mówi pani Marta, kelnerka. - Dużo osób też przychodzi specjalnie ze swoimi dziećmi i wrzuca większe ilości nakrętek.

Kosz w ciągu pierwszego tygodnia został opróżniony dwa razy. Góra nakrętek znów w nim rośnie. Niewiele brakuje do zapełnienia połowy serca. Dla rodziny sześcioletniego Maksa to wiele znaczy.

- Jesteśmy bardzo wdzięczni za wszelką formę pomocy - mówi Danuta Grzechowska babcia Maksa. - Zakrętki pozwalają nam zebrać 80 groszy za kilogram - mówi Danuta Grzechowska. - Trzeba zebrać tonę na 800 zł. Nie jest to takie proste. Zbieram nakrętki z przedszkoli i szkół, wożąc je w osobówce, bo tylko tym dysponuję, ale jest coraz liczniejsza grupa ludzi, która mnie dzielnie wspiera. Przywożą nakrętki na wskazane adresy. Gromadzimy to magazynowo. Gdy uzbieramy dwie tony, pozyskujemy odbiorcę. Też musimy pozyskiwać sponsorów na powierzchnie magazynowe, bo nie zawsze wszystko da się pomieścić w obrębie własnej piwnicy czy garażu. Ale dzięki ludziom dobrej woli, udaje się to wszystko zorganizować.

Maks choruje na dystrofię mięśniową Duschenne'a, która z punktu widzenia dzisiejszej medycyny jest chorobą nieuleczalną.

- Chorują wszystkie mięśnie. Nie tylko rączki czy nóżki, ale serce i cały układ oddechowy - wyjaśnia babcia chłopca. - Im dłużej jego mięśnie będą w dobrej kondycji, tym dłużej będzie się poruszał bez wspomagania, bez wózka i tak dalej. Siłę mięśni traci bardzo szybko, ale dziś jest szczęśliwym sześcioletnim dzieckiem, które chodzi do przedszkola specjalistycznego w Świnoujściu i ma fajną, specjalistyczną opiekę.

Turnus rehabilitacyjny dla Maksa kosztuje od 6 do 8 tys. zł, w zależności od pory roku. Chłopiec, dzięki zbiórce wyjeżdża na turnus rehabilitacyjny w październiku. Rodzina jest wspierana także przez miejscowe ośrodki.

A jak to się dzieje, że na zbiórce nakrętek można zarabiać?

- Najpierw mieszkańcy przychodzą i wrzucają nakrętki. Następnie rodzina te nakrętki odbiera i przekazuje do skupu - wymienia Mateusz Gieryga z "Pogoń Plastik", współorganizator akcji. - Skup, nakrętki wycenia na podstawie kilogramów zebranych. Następnie nakrętki są przerabiane na granulat, który jest wysyłany do różnych firm, korzystających z niego.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na swinoujscie.naszemiasto.pl Nasze Miasto