Ta przyjaźń wykuwa się w ogniu. 22 tony darów ze Świnoujścia trafiły do ukraińskiego Truskawca

- Właśnie otrzymałem informację od sekretarza Truskawca, że kolejny transport z darami dotarł. To w sumie 22 ton darów, głównie żywności, ale też środków medycznych – mówi Paweł Sujka, wiceprezydent Świnoujścia.

Dary zostały zebrane wśród mieszkańców Świnoujścia, ale też sąsiedniego Heringsdorfu Jak podkreśla Paweł Sujka, wszystko dzięki współpracy prezydenta Świnoujścia i Laury Marisken, burmistrz Heringsdorfu (Heringsdorf i Świnoujście są miastami partnerskimi). Bardzo pomógł też przedsiębiorca z niemieckiego miasta, który zorganizował transport darów.

Trzy tygodnie temu, prezydent Świnoujścia w rozmowie z Andrejem Kulczyńskim, merem Truskawca, oferował przyjęcie całych rodzin z uzdrowiska do Świnoujścia. - Możemy zorganizować transport mieszkańców Truskawca z polsko-ukraińskiej granicy wprost do naszego miasta – deklarował Janusz Żmurkiewicz. Na ten moment nie ma jednak takiej potrzeby.

- Truskawiec to dwudziestotysięczne miasteczko położone ok. 70 km od granicy z Polską. Było tam kilka alarmów, ale na szczęście jest spokojnie i mamy nadzieję, że tak zostanie, a działania wojenne jak najszybciej się skończą. W tej chwili Truskawiec mierzy się z koniecznością opieki nad ogromną liczbą osób uciekających z terenów objętych wojną. według informacji, jakie nam przekazano, to nawet 30 tysięcy osób, a więc więcej, niż ma mieszkańców. I dlatego ta pomoc tam, na miejscu, jest tak bardzo potrzebna – tłumaczy Paweł Sujka.

Współpraca z Truskawcem została nawiązana dzięki wizytom mera uzdrowiska w Polsce podczas konferencji ekonomicznej Baltic Businnes Forum. Wtedy jednak nikt nie myślał, że wsparcie i współpraca będzie polegała na konieczności pomocy humanitarnej.

– Można powiedzieć, że ta przyjaźń wykuwa się w ogniu – mówi Paweł Sujka. – Ale chcę też podkreślić, że ta pomoc wynika nie tyle z jakichś umów o współpracy, ale przede wszystkim z ogromnej potrzeby serca samych świnoujścian, którzy chcą wesprzeć Ukraińców w tym trudnym czasie.

Symboliczny gest wsparcia dla Truskawca to pojawienie się na kamieniu przed świnoujskim magistratem napisu ukraińskiego uzdrowiska. Jednocześnie z kamienia, gdzie widnieją nazwy miast partnerskich zostało usunięte rosyjskie miasto Swietłyj, z którym, po agresji Rosji na Ukrainę, Świnoujście zerwało współpracę.

W Świnoujściu jest już ok. 2 tysięcy uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy. Od samego początku miasto pomaga im odnaleźć się w nowej rzeczywistości, mają zapewnione miejsca noclegowe i podstawowe potrzeby. Ok. 300 dzieci zapisało się do miejscowych szkół.

Cały czas trwa zbiórka darów – najpilniej potrzebne są długoterminowa żywność oraz chemia i kosmetyki. Uchodźcy mogą bezpłatnie korzystać z magazynu darów w sali sportowej przy ul. Matejki 11, ale też ze „sklepiku” na targowisku przy ul. Kołłątaja. Nieustannie poszukiwani są także wolontariusze do pomocy.

Pomoc na miejscu i transporty dla Truskawca to nie wszystko. Dary zebrane m.in. wśród mieszkańców Świnoujścia bezpośrednio na Ukrainę już drugi raz wiezie Piotr Piwowarczyk, szef Świnoujskiej Organizacji Turystycznej. To przede wszystkim żywność, leki i środki medyczne, które trafią bezpośrednio do potrzebujących w Kijowie i Białej Cerkwi.

Wszelkie informacje na temat pomocy uchodźcom z Ukrainy można znaleźć na stronach świnoujskiego magistratu – www.swinoujscie.pl.